Jakiś czas temu miałam naprawdę szczerą przyjemność zjeść z najbliższymi kolację w węgierskiej restauracji i tym samym – oczarować się zupełnie paletą smaków, jakie ta kuchnia ma do zaoferowania. Swoją drogą węgierskie wina zrobiły na mnie równie dobre wrażenie!
Najbardziej w pamięć zapadło mi zwłaszcza jedno danie – potrawka z cudownie delikatnym, duszonym kurczakiem zatopionym w śmietanowo-paprykowym, intensywnym a jednocześnie delikatnym sosie w akompaniamencie leciutkich niezgrabnych kluseczek przypominających nieco nasze kładzione. Do tego lokalna muzyka, stół z surowego drewna, haftowane serwetki, rzeczone wino rzecz jasna i człowiek ma wycieczkę kulinarno-krajoznawczą jak na zamówienie!
Wracając jednak do kurczaka, ten właśnie smak zapadł mi w pamięć tak bardzo, że po prostu musiałam odtworzyć go w domu – z winem czy bez! Jakkolwiek byłoby to przyjemne – wątpię by nasz domowy budżet uniósł wycieczki do restauracji za każdym razem kiedy najdzie mnie ochota na takie danie. Jak pomyślałam tak też zatem uczyniłam i wzięłam się za poszukiwania. Szukałam w Internecie polskim, porównywałam z przepisami węgierskimi, angielskimi tworząc tym samym istny zamęt w głowie bo jedni kurczaka smażą w mące, inni bez mąki ale za to od razu z papryką – no człowiek głupieje! – Pomyślę jeszcze nad tym, poszukam i kiedyś zrobię – pomyślałam zrezygnowana. Macie tak czasem, że chodzicie koło czegoś i chodzicie jak pies do jeża i jakoś tak się zebrać nie można żeby po prostu zakasać rękawy zrobić? No to ja tak właśnie czasem mam jak bardzo chcę żeby mi coś wyszło.
Jakież jednak było moje zdziwienie gdy kilka dni później natknęłam się w starej książce kucharskiej (1895 r. na dowód, że rzeczywiście starej) na przepis, którego tak zawzięcie szukałam! Zadziwia mnie wciąż szczerze jak zróżnicowana i bogata była kuchnia naszych pra i praprababć w porównaniu z naszymi dzisiejszymi horyzontami kulinarnymi… Tym sposobem stanęłam oko w oko z przepisem na bohatera dzisiejszego wpisu: Kurczęta po węgiersku z papryką.
Przepis powołuje się tak dźwięcznie na kurczęta, gdyż zalecał użycie ćwiartek kurczaka. Ja akurat miałam mięso z piersi i z udek i takiego też użyłam. Podsumowując – weźcie jakie macie – i tak będzie pysznie!
Kolejną różnicą jest to, że w Kucharzu Warszawskim danie to polecano podać z ryżem a ja się uparłam przecież na węgierskie kluseczki czyli nokedli, galuszki – no zwał jak zwał ale to na nie (a nie na ryż) podaję dziś przepis. Obiad polecam bardzo! Choćby po to by spróbować co Węgrzy jadają na obiad bo przecież już nasze prababki wiedziały to doskonale!
- Porcja kurczaka (ćwiartki, filety z piersi lub mięso z udek)
- 2 cebule
- 3-4 łyżki słodkiej papryki
- 2 łyżki mąki
- 3-4 łyżki kwaśnej śmietany
- ok 2 szkl bulionu (ew. wody)
- kilka łyżek przecieru pomidorowego (opcjonalnie)
- sól, pieprz do smaku
- 2 szkl mąki
- 3 jaja
- 1/2 lyż soli
- 1/2 szkl wody
- 1 łyżka masła
- Cebulę posiekać w drobne piórka. Kurczaka pokroić w mniejsze kawałki, obtoczyć w 1 łyżce papryki, doprawić solą i pieprzem. Na patelni rozgrzać masło klarowane lub odrobinę oleju i zeszklić cebulę. Dodać mięso i chwilkę tylko obsmażyć bez rumienienia. Zalać bulionem i dusić na wolnym ogniu pod przykryciem do miękkości. Można dodać również kilka łyżek koncentratu pomidorowego.
- Gdy mięso będzie już całkowicie miękkie, zahartować śmietanę kilkoma łyżkami wywaru z duszenia, dodać mąkę i pozostałą paprykę i dokładnie wymieszać tak by nie było grudek. Dodać do rondla i ciągle mieszając poczekać aż sos się zagęści. Zagotować i natychmiast podawać z nokedli i posiekaną natką pietruszki.
- W czasie gdy dusi się kurczak, zagotować w dużym garnku osoloną wodę. Z mąki, jaj, soli i masła zagnieść ciasto dolewając stopniowo wody aż do uzyskania gęstawej masy o konsystencji bardzo gęstej śmietany. Tak przygotowaną kłaść na gotującą się wodę łyżką lub - również łyżką "przetrzeć" przez tarkę lub durszlak o dużych oczkach na wrzątek. Gotować ok 1 minuty od wypłynięcia. Przelać gorącą wodą lub obsmażyć lekko na maśle i od razu podawać.
5 komentarzy
mouse click the following website page
5 grudnia, 2016 at 21:27Hey! I understand this is somewhat off-topic but I had to ask. Does building a well-established blog such as yours take a massive amount work? I’m brand new to writing a blog but I do write in my diary everyday. I’d like to start a blog so I can easily share my own experience and thoughts online. Please let me know if you have any ideas or tips for brand new aspiring bloggers. Appreciate it!|
relevant web-site
6 grudnia, 2016 at 01:39Hi would you mind stating which blog platform you’re working with? I’m going to start my own blog in the near future but I’m having a difficult time choosing between BlogEngine/Wordpress/B2evolution and Drupal. The reason I ask is because your design seems different then most blogs and I’m looking for something unique. P.S My apologies for getting off-topic but I had to ask!|
cafe di jakarta
6 grudnia, 2016 at 07:58Awesome post. I am a regular visitor of your site and appreciate you taking the time to maintain the excellent site. I’ll be a regular visitor for a really long time.
Izek
17 grudnia, 2017 at 12:47Kurczak z kluseczkami Bajka! :) Rozkosze podniebienia :) !!!!!
Monika
21 grudnia, 2017 at 22:16Zdecydowanie! Te smaki idealnie się uzupełniają i przyznam, że kurczaka w takiej formie nie wyobrażam sobie z żadnym innym dodatkiem.
Pozdrawiam!