Otrzymałam ostatnio od jednej z Was przemiły list, który między innymi zawierał pytanie o to skąd czerpać informacje na temat dawnej, tradycyjnej kuchni polskiej i czy mogłabym polecić jakies adresy www, gdzie znaleźć takie informacje można. Autorka listu (Asiu, pozdrawiam Cię najserdeczniej raz jeszcze!) gromadzi właśnie materiały do swojej pracy licencjackiej pomyślałam jednak, że tematyka ta interesuje przecież wcale niemało osób i podsunięta przeze mnie dla Asi książka może okazać się ciekawa jeszcze dla kogoś.
Zaczynając zatem dobrym zwyczajem od samego początku – czy warto szukać i opierać się na materiałach znalezionych w Internecie? Chyba nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, że do takich podchodziłabym z przymrużeniem oka (nie tylko w zakresie kulinarnym zresztą). No zwłaszcza jak już o naszą edukację chodzi! Nie nawet tyle ze względu na rzetelność, co raczej wyrywkowość informacji na które natrafimy – zazwyczaj bowiem będą to krótkie artykuły, opracowania dotyczące jednej grupy potraw lub konkretnego okresu nie zaś kompleksowe i podparte materiałem źródłowym opracowania. A takie szczątkowe informacje mogą w konsekwencji bardzo zamotać ogólne zrozumienie tematu i prowadzić prostą drogą do zupełnie fałszywych wniosków. A nasza polska kuchnia to temat jak najbardziej poważny i wiedzieć o niej powinniśmy jak najwięcej.
Musimy też pamiętać, że kuchnia narodowa to coś co ewoluuje i zmienia się z czasem, jest czymś co na poziomie życia codziennego bardzo trudno jest badać a także, że tradycyjne potrawy w przekroju różnych warstw społecznych również się na różniły – oczywiste, że kobieta której mąż wraz z synami całymi dniami pracował na roli na stół wydawała zupełnie inne potrawy niż te, które widzieć można było na królewskich stołach choć pewnie nie rzadko – dużo smaczniejsze!
Nie rozgadując się jednak niepotrzebnie – książka, którą chyba najbardziej polecałabym dla osoby która zaczyna interesować się tym tematem, ale też dla tych którzy mają życzenie sobie wiedzę w głowie usystematyzować lub po prostu – szukają inspiracji lub lektury na zimowe wieczory jest „Historia polskiego smaku – kuchnia, stół, obyczaje” autorstwa Mai i Jana Łozińskich.
Zwłaszcza dla osób, które naszą rodzimą kuchnię kojarzą głównie z pierogami i kotletem schabowym myślę, że lektura ta będzie szokującą gdyż w pełnej okazałości pokazuje wielość i różnorodność dań w dawnej kuchni Polaków, zapomniane dziś składniki, wpływy i trendy zagraniczne oraz zaskakujący nieraz dobór i bogactwo przypraw, z których nadużywania Polacy przez pewien czas przecież słynęli. Tak jest proszę Państwa – kuchnię i naród mamy wspaniałe i cudownie, że coraz ktoś wiedzę o tym pierwszym tak rzetelnie i kompleksowo rozpisał i jeszcze opakował w solidną, przyjemną w dotyku zieloną okładkę.
Książka wspaniale wprost nada się także na prezent dla kogoś kto lubi jeść (nie koniecznie gotować bo książka nie jest bynajmniej zbiorem przepisów) i jeszcze interesuje go co się na tym talerzu znajduje i jak jest podane lub po prostu – ciekawi go historia Polski.
Pozycja wcale nie jest nowa, bo wydana w 2012 roku jest więc szansa, że jeśli nie planujecie dać jej komuś w prezencie – znajdziecie ją juz w zasobach niektórych lokalnych bibliotek zwłaszcza, że – no właśnie i tu jest pies pogrzebany – nie należy niestety do pozycji najtańszych (ok 80 – 90 zł). Ale! Swojej ceny jest warta.
Nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale działy kulinarne w księgarniach z roku na rok zdają się coraz bardziej rozrastać; Z regałów uśmiechają się do nas kolejne gwiazdy ekranu z trzepaczką w dłoni oraz kuszą zdjęcia wyszukanych potraw. Oczywiście wśród tego wszystkiego kryją się naprawdę fenomenalne pozycje a w antykwariatach czy na aukcjach internetowych znaleźć się uda stare kulinarne perełki ale tak czy inaczej – wśród tego wszystkiego „Historia polskiego smaku” i tak zasługuje na wyróżnienie i choćby przewertowanie kilku stron w księgarni.
Podkreślam i przestrzegam, żeby potem nikt do mnie wyrzutów nie miał – nie jest to książka kucharska i konkretnych przepisów na próżno w niej szukać. Po konkretne receptury na tradycyjne dania polecić mogę kilka tytułów, choć niestety niektóre nie są najłatwiej dostępne – jeśli ktoś sobie życzy bardzo chętnie moimi sugestiami mogę się podzielić. Co jakiś czas również i tu na Kuchennym Kredensie takie stare receptury prezentuję. Dla osoby, która jednak chce się zapoznać z tematem i zrozumieć jak kuchnia sie zmieniała, dlaczego się zmieniała i jakie były dominujące w różnych epokach i warstwach społecznych smaki będzie z lektury niewątpliwie zadowolona. Jej zakres to zresztą nie tylko to co na stole, ale także to jak było podane oraz jakie zwyczaje związane z jedzeniem można było spotkać.
Książka zostala wydana przez PWN, co w moim odczuciu juz jest wystarczającą rekomendacją rzetelności i również tym razem się w tym zakresie nie rozczarowałam – to wspaniałe kompedium wiedzy i punkt wyjścia do dalszych poszukiwań konkretnych przepisów czy monografii, jeśli coś konkretnego nas zainteresuje.
Struktura książki jest chronologiczna i objaśni nam co, jak i dlaczego się jadało począwszy od chat pierwszych Piastów aż po “punkty zbiorowego żywienia” PRL. A co pomiędzy? Mnóstwo smaków, westchnień zdziwienia, anegdot i materiałów źródłowych. Bo to w bogactwie materiału źródłowego właśnie tkwi siła tego wydawnictwa – nie jest to luźna rozprawa przypadkowej osoby na temat, na którym zna się tyle samo co przeciętny Kowalski (bez obrazy dla wszystkich Państwa Kowalskich na kuchni i historii się jak najbardziej znających) ale porządne naukowe opracowanie napisane przystępnym choć konkretnym językiem i opatrzone dużą ilością ilustracji, zdjęć, wycinków dawnych rycin. Dlaczego piszę o języku konkretnym? No bo nie jest to jednak żadna tam powieść i tematem przewodnim jest jedzenie w ujęciu etnograficznym – naukowym. Nie są to zatem ludzkie historie przeplatane opisami jedzenia choć zdecydowanie o tak barwnym jedzeniu i zwyczajach czytając nietrudno o galop wyobraźni po kartach historii i podglądanie wręcz jak to dawniej przy stole było.
Jak mam nadzieję widać na zdjęciach, książka jest pięknie wydana i ilustrowana. Twarda, zielona oprawa i zadrukowane na dobrej jakości papierze strony zapełnione historią Polski od kuchni będzie stanowić ozdobę i ważną pozycję domowej biblioteczki. Tak ważną, bo przecież wszyscy z efektów tej historii korzystamy i sami zaciszu własnej kuchni piszemy kolejne jej rozdziały…
3 komentarze
hop over to here
5 grudnia, 2016 at 21:41I loved as much as you will receive carried out right here. The sketch is attractive, your authored subject matter stylish. nonetheless, you command get got an shakiness over that you wish be delivering the following. unwell unquestionably come more formerly again since exactly the same nearly a lot often inside case you shield this increase.|
just click the following internet site
6 grudnia, 2016 at 01:07Hello there, You’ve done an incredible job. I’ll certainly digg it and personally recommend to my friends. I’m sure they will be benefited from this site.|
read this article
6 grudnia, 2016 at 04:46Now I am going away to do my breakfast, when having my breakfast coming over again to read further news.|