Ciasto cytrynowe na niespodziewaną wizytę gości

Cóż to za dom, w którym nie ma gości? Rodzina, znajomi dalsi czy bliżsi – nic tak nie umila czasu jak miłe sercu towarzystwo. Od razu robi się człowiekowi jakoś raźniej na duszy gdy można w większym gronie choćby posiedzieć przy wspólnej kawie i porozmawiać Czasem jednak zdarzy się, że goście odwiedzą nas niespodziewanie i jakkolwiek mile widziani – nie jesteśmy przygotowani na taką wizytę lub czasu na przygotowanie czegoś do owej kawy mamy bardzo mało.

Jesli mamy luksus tych kilku godzin na przygotowanie własnego podwieczorku, gorąco polecam najprostsze z możliwych ciasto cytrynowe – pieczone w keksówce, bardzo szybkie i nieskomplikowane w wykonaniu, opatrzone niewielkim ryzykiem zakalca i składające się z bardzo bazowych składników, które zazwyczaj mamy już w domu. Gdy na przygotowania nie mamy wiele czasu, na inną okazję zostawmy popisowe ciasta przekładane wymyślnymi kremami, klasyczne strucle czy domowe placki drożdżowe – niepotrzebnie się tylko zestresujemy, a i prawdopodobieństwo, że coś nie wyjdzie jest dużo większe gdy działamy w pośpiechu. W końcu co nagle, to po diable!

 

Wykonanie ciasta, na które przepis zamieszczam poniżej nie zajmie Wam więcej niz 15 minut, pieczenie – kolejnych 45 (podczas których można przygotować dom na przyjęcie gości) a po wyjęciu z pieca pozostaje już tylko poczekać aż spokojnie wystygnie i polukrować. Obok takich klasyków jak zebra, murzynek czy bazowe ciasto drożdżowe z kruszonką – ciasto cytrynowe to zdecydowanie jeden z tych wypieków, po który sięgam “awaryjnie”, zwłaszcza że wszystkie wypieki o smaku cytrynowym są automatycznie wśród moich ulubionych – uwielbiam po prostu połączenie cytrynowego ciasta ze słodkim , łamiącym się lukrem czy nawet kremem cytrynowym. Jedyne na co polecam uważać to, by nie przedobrzyć z ilością dodanego soku z cytryny gdyż, zwłaszcza jeśli sięgniemy po duży i dojrzały owoc, nadmiar płynu może zaowocowac zakalcem. Nie ma się jednak czego obawiać – uważajmy tylko by masa po ostatnim wymieszaniu była tak porządnie gęsta. Jeśli jest płynna, oznacza to tylko tyle, że musimy dodać troszkę więcej mąki dla wyrównania proporcji. Jak z każdym ciastem, po upływie ok 40 minut proszę drewnianym patyczkiem nakłuć placek w najgrubszym miejscu i po wyjęciu – sprawdzić czy jest suchy. Jeśli ciasto wciąż się maże, dajmy mu jeszcze 5-10 dodatkowych minut w piecu.

 A na koniec, jak zwykle kilka zdjęć z procesu przygotowań! A jakie są Wasze sprawdzone przepisy “awaryjne”?