Zastanawialiście się kiedyś jak pachnie dom? Nie chodzi mi tu oczywiście o pomieszczenie a o zapach, który ma tak dużą moc by przenieść nas w sekundzie w jakąś piękną, idealną rzeczywistość. Taki zapach, który zbliża ludzi we wspólnym apetycie i sprawia, że budzi się w nas wewnętrzne dziecko przebierające nogami na myśl o kawałku świeżo wyjętego z pieca ciasta, które zaraz spałaszuje a którego jeszcze nie wolno, bo za gorące i brzuch może boleć!
Dla mnie obok świeżo upieczonego chleba dom pachnie drożdżowym i ciastem z owocami i kruszonką. I przepisem na taki właśnie puszysty, wilgotny placek ze śliwkami i kruszonką (dużą ilością kruszonki!) chciałabym się dziś podzielić. Bardziej klasycznie już się chyba nie da! I wierzę, że takie przepisy trzeba pielęgnować i trzeba do nich wracać – wypełniać nasze domy zapachami takich właśnie prostych, domowych ciast zamiast kupnych brownies. Bo taki przecież zapach miały domy naszych babć i prababć i chyba gdzieś w zbiorowej tożsamości i my po latach chcemy do nich wracać.
Nie jest to może ciasto popisowe, którym wprawimy w podziw gości kunsztem wykonania. To zwykłe ciasto do kawy, ale takie, które zawsze się uda i niezmiennie wywoła błogi uśmiech na twarzy. Bo takim ciastem pachnie rodzinny dom, nawet jeśli ten nasz dom idealny – z drewnianym parkietem, promykami słońca tańczącymi na rzeźbionym kredensie i białą, haftowaną serwetą na okazałym stole to wciąż sfera wyłącznie marzeń to ten niepozorny placek ze śliwkami w takie właśnie miejsce w sercu nas na chwilę zabierze.
- 3 jaja
- 1 i 1/4 szkl mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 szkl cukru
- 120 g gęstego jogurtu naturalnego (małe opakowanie, ja używam greckiego)
- 1/3 szkl oleju
- kilka śliwek
- Po 100 g cukru i masła
- 150-200 g mąki
- * odmierzam standardową szklanką o pojemności 250 ml
- Piekarnik nastawić na 180 C (grzanie góra-dół)
- Cukier utrzeć z jajkami na puszystą masę, dodać pozostałe składniki. Gotowa masa będzie dość gęsta.
- Śliwki pozbawić pestek, pokroić na mniejsze kawałki (jeśli są dość małe, można po prostu na połówki)
- W osobnej misce zarobić kruszonkę "przecierając" w dłoniach wszystkie składniki
- Formę do pieczenia (ja użyłam okrągłej o średnicy 25 cm) wypełnić ciastem, na wierzch wyłożyć śliwki (jeśli używamy połówek, koniecznie skórką do dołu by zbyt dużo soku nie wyciekło wewnątrz ciasta!) a następnie obsypać hojnie całą kruszonką.
- Piec ok 40 minut aż kruszonka nabierze złocistego koloru.
1 komentarz
Agata
6 stycznia, 2016 at 10:35Az mi pachnie przez ekran takie ciacho!!! Najlepsze wlasnie ze sliwkami! <3