W zakładce “o mnie” napisałam niedawno, jak ważny dla mnie jest czas spędzony z najbliższymi i celebracja wspólnych posiłków – zatrzymanie się na chwilę w codziennym pędzie i posiłek przy wspólnym stole, niespieszna rozmowa. Jak duże znaczenie ma to w budowaniu i pielegnowaniu relacji miedzyludzkich myślę, że nie muszę nikomu tłumaczyć bo podobną wagę czas ten ma chyba dla większości z nas. Dużo jednak prościej o tym pisać niż tenże czas znaleźć w rzeczywistości, zwłaszcza gdy wszyscy domownicy pracują zawodowo, mają na głowie różne obowiązki a i o dom trzeba przecież zadbać. Porządna kolacja to zresztą przecież nie tylko czas potrzebny na konsumpcję, ale również ten przeznaczony na jej przygotowanie, zmywanie i zakupy, które trzeba wcześniej również zrobić…
Wraz z Narzeczonym oboje jesteśmy aktywni zawodowo i do domu wracamy w tygodniu pracującym nie wcześniej niż po 18.00. Wtedy to też jemy główny, ciepły posiłek w ciągu dnia. Choć dużo lepiej (i zdrowiej) byłoby siadać do stołu dobrych kilka godzin wcześniej, na razie niestety nie mamy takiej możliwości. Taka wspólna obiado-kolacja jest dla nas więc tym ważniejsza, że stanowi moment graniczny pomiędzy życiem zawodowym a rodzinnym, pozwala podsumować dzień o odprężyć się – po prostu pobyć razem.
Przynajmniej raz w tygodniu staramy się również by wspólna kolacja przygotowana była przez nas oboje wspólnie i stanowiła alternatywę dla wyjścia do restauracji. Zapalamy wtedy świece, ja poprawiam makijaż a do kolacji towarzyszy nam muzyka i kieliszek wina. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, że takie wieczory potrafią nieraz zmienić wydźwięk całego tygodnia i nastroić na długo pozytywną energią. Jedynym wyzwaniem jest jednak oczywiście taki wybór menu, by wyczarować danie wyjątkowe i móc rzeczywiście cieszyć się posiłkiem a przede wszystkim sobą, nie spędzając jednocześnie w kuchni kilku godzin by później myśleć tylko o tym, że trzeba już iść spać bo rano przecież znów alarm budzika obudzi nas bezlitośnie wcześnie…
Jedną z potraw, które na taki wieczór właśnie mogę z całą pewnością zaproponować, i po którą sami często sięgamy w takie dni jest bardzo prosta, bardzo szybka a jednak naprawdę efektowna potrawka z kurczaka, którą zaserwować możemy tak gościom jako lekkie danie główne, jak i ukochanej osobie by nawet w środku tygodnia, wraz z lampką białego wina poczuć się jak we francuskiej restauracji w zaciszu własnego domu. Francuskiej, gdyż sos oparty na śmietanie z dodatkiem białego wina nawiązuje bezsprzecznie do grupy białych sosów z tego właśnie regionu.
Danie to chciałabym również gorąco polecić nowicjuszom w dziedzinie gotowania oraz osobom szukającym dobrego przepisu na posiłek, który przygotować możemy wraz z drugą osobą, gdyż naprawdę ciężko byłoby je zepsuć, przygotowania składników podzielić można łatwo między dwie osoby, a bogactwo i różnorodność buchających zapachów, kolorów i skwierczących dźwięków podczas przygotowań jest równie ekscytująca i pobudzająca zmysły co pierwsze kęsy. Myślę, że to jedno z tych dań, którego przygotowanie wyzwala prawdziwą, nieskrępowaną radość gotowania – prostota metod i składników, aromaty ziemi i wina – to wszystko stanowić bedzie cudowne preludium do pieknego wieczoru!
Podajemy z ryżem (w mojej opinii najlepiej zwykłym – białym długoziarnistym, by nie komplikować niepotrzebnie kompozycji smaków) lub świeżą, chrupiąca bagietką i koniecznie z lampką białego wina, które przecież i tak potrzebne będzie do przygotowania potrawy… Myślę, że bardzo dobrze sos ten komponowałby się również z makaronem, choć z pewnością danie będzie wówczas nieco cięższe w smaku. Jako oprawę muzyczną już w procesie przygotowań polecam muzykę, a jakże – francuską – dynamiczną, wykwintną, niefrasobliwą i pieszczącą zmysły jak potrawa, które mam nadzieję wkrótce zagości na Państwa talerzach.
W przypadku tego dania polecam najpierw wszystkie składniki zawczasu przygotować i pokroić, gdyż sam proces obróbki termicznej będzie już naprawdę szybki a jednocześnie efektowny – nie warto więc wówczas dopiero w pośpiechu kroić warzywa… A oto sam przepis:
- 1 duży por (lub 2 mniejsze)
- 2 piersi kurczaka
- 250 g pieczarek
- 285 ml śmietanki 18%
- kieliszek białego wina
- 3/4 kieliszka wody lub wywaru z kurczaka
- pęczek natki pietruszki
- 1 cytryna lub limonka
- ryż biały długoziarnisty (1 torebka da porcje dla dwóch osób))
- Zagotować wodę i wstawić ryż do gotowania
- Grzyby dokładnie umyć i pokroić w plasterki. Posiekać natkę pietruszki (niezbyt drobno, zachowujemy również łodyżki).
- Piersi kurczaka pokroić w paski grubości ok 1 - 1,5 cm, pora przekroić wzdłuż a następnie w plasterki, uzyskując tym samym szybko równe pół-talarki. Umyć pod bieżącą wodą i odstawić w durszlaku do osuszenia (można zrobić to także papierowym ręcznikiem)
- Na mocno rozgrzaną patelnię wlać niewielką ilość oleju wraz z dużą łyżką masła. Gdy tłuszcz zacznie bąbelkować, dodać posiekanego pora (by olej nie pryskał, ważne by por nie był na tym etapie mokry!) i po chwili zalać białym winem i wodą (lub jeszcze lepiej - delikatnym wywarem z kurczaka). Doprawić solą i pieprzem. Przykryć pokrywką i zostawić na ok 5-7 minut do odparowania.
- Gdy wino lekko odparuje, dodać posiekane grzyby, kurczaka oraz większość natki pietruszki (część zostawić do późniejszej dekoracji). Zalać wszystko śmietanką, wymieszać i przykryć do ponownego podduszenia na 15 minut kilkuktornie w tym czasie mieszając. Po tym czasie zdejmujemy przykrycie i czekamy aż sos odparuje do pożądanej gęstości. Dobrą metodą sprawdzenia czy sos jest już gotowy jest umoczenie w nim łyżki a następnie zrobienie palcem linii - jeśli linia pozostanie nienaruszona przez 3 sekundy, oznacza to, że sos jest już wystarczająco gęsty.
- Podawac z ćwiartką cytryny lub limonki, całość opruszyć solidnie resztą natki pietruszki.
Smacznego!
7 komentarzy
Asia
13 sierpnia, 2015 at 11:21REWELACJA!! Wyprobowalam przepis wczoraj wieczorem na romantyczna kolacje we dwoje ktora przygotowalam dla Meza i okazal sie strzalem w dziesiatke! Pyszne i bardzo szybkie w przygotowaniu! Na pewno zagosci u nas na stale! Wszystkiego dobrego! Joanna
Monika
13 sierpnia, 2015 at 11:26Asiu, bardzo sie ciesze, ze danie Wam smakowalo i wieczor sie udal :-) Dziekuje Ci za pozostawiony komentarz, jest to dla mnie ogromna motywacja do publikowania kolejnych przepisow. Pozdrawiam Was serdecznie!
read more
31 października, 2016 at 06:30I simply want to mention I am beginner to weblog and absolutely savored you’re blog. More than likely I’m planning to bookmark your blog . You surely have great articles. Appreciate it for sharing your web page.
just click the following web page
5 grudnia, 2016 at 22:00This is my first time visit at here and i am truly happy to read everthing at single place.|
click through the next web page
6 grudnia, 2016 at 01:55I’m curious to find out what blog system you’re utilizing? I’m having some small security issues with my latest website and I would like to find something more safe. Do you have any solutions?|
check out this site
6 grudnia, 2016 at 05:28Thank you, I’ve just been searching for info about this topic for a while and yours is the best I’ve came upon so far. But, what in regards to the bottom line? Are you positive about the source?|
content
6 grudnia, 2016 at 06:29Hi, after reading this amazing paragraph i am as well delighted to share my experience here with friends.|