Długie weekendy mają tę przewagę nad tymi zwykłymi, dwudniowymi że na wszystko czasu jest więcej a przede wszystkim – dwa jego pierwsze dni nie są skażone myślą, że już się właściwie kończą i następnego już poranka znowu trzeba wrócić do pracy i z czasem się do utraty tchu na powrót ścigać. Mamy czas dla bliskich i dla siebie samej a przy tym też daleko więcej cierpliwości do wszystkiego i wszystkich. Również do gotowania, z którego w takich warunkach uczynić można coś zupełnie wyjątkowego.
W takie właśnie nieco leniwe dni, gdy nic nie muszę a wszystko mogę jakoś przewrotnie – jak to w naturze ludzkiej bywa – chce się człowiekowi więcej! Tym bardziej ucieszyła mnie przesyłka, którą przyniósł kilka dni temu listonosz – najnowsza książka Pawła Łukasika i Grzegorza Targosza – “Retro warzywa”, której już sam tytuł sprawia, że umieram z ciekawości jakie przepisy ukryte są w środku! A są nie byle jakie!
Format książki jest naprawdę nietypowy – Autorzy wybrali bowiem siedem warzyw, które pomimo iż kiedyś w naszej kuchni popularne – dziś stały się albo całkiem niemal zapomniane albo tak “egzotyczne”, że nawet jakby człowiek w sklepie znalazł to i tak nie wiadomo co z tym zrobić… Do takich właśnie warzyw Autorzy zaliczyli – czy słusznie czy nie, pozostawiam każdego indywidualnej ocenie – buraka, rabarbar, jarmuż, skorzonerę, pasternak, brukiew oraz topinambur.
Każdy rozdział zawiera szereg przepisów z wykorzystaniem wyróżnionego warzywa – każdy opatrzony dodatkowo naprawdę pięknymi, klimatycznymi fotografiami. Jedne przepisy aż krzyczą do mnie, że są pyszne i żeby je natychmiast wykonać, podczas gdy inne wydały mi się zwyczajnie przekombinowane – jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził i oczywiście dla wielu przekombinowane te przepisy wcale być nie muszą. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele z zawartych tu przepisów na pewno wykorzystam a jak mi coś nie podpasuje – to sobie pod własny smak i zasoby spiżarni pozmieniam. Tym samym z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć – książkę polecam bo podsuwa pomysły i szczerze inspiruje.
Do tego stopnia, że jeden z przepisów wykorzystałam od razu i zasmakował nam do tego stopnia, że na pewno zagości w domowym jadłospisie ponownie i to zapewne w całkiem nieodległej przyszłości. Mowa tutaj o tarcie z botwiny i koziego sera, do której od siebie dodałam jeszcze jedno warzywo z listy – jarmuż. No niebo w gębie! Naprawdę!
Wyjaśnię od razu, że buraki wcale nie są w tej tarcie jakimś specjalnie dominującym smakiem i nie smakują, jak się co poniektórzy mogą obawiać – jak te zwykłe, tarte do obiadu. W połączeniu z pozostałymi składnikami tworzą naprawdę smaczne, ciekawe danie obiadowe czy też – w mniejszych porcjach – przekąskę na wieczór z bliskimi. Podobno jeść ją można i na ciepło i na zimno, choć tego akurat zweryfikować nie mogłam gdyż tarta nie zdążyła dotrwać do stanu ostygnięcia. Naprawdę polecam!
- 125 g zimnego masła
- 250 g mąki
- 1 żółtko
- 2 łyżki zimnej wody
- odrobina soli
- 200 g sera koziego
- 1 pęczek botwiny (lub 4 ugotowane buraki)
- 200 g śmietany 18%
- 2 jajka + 1 białko z ciasta
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- liście jarmużu (moja modyfikacja)
- Zimne masło pokroić w kostkę. Dodać pozostałe składniki na ciasto i posiekać nożem. Wymieszać, wyrobić kulę, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na ok. 45 minut.
- Zetrzeć połowę sera na tarce (lub gdy używamy miękkiego - po prostu rozdrobnić), resztę pokroić w kostkę. Obrać bulwy buraków z liści i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Umyć liście oraz łodygi i drobno pokroić. Obgotować łodygi (3 min), odcedzić i przelać zimną wodą, a następnie osuszyć. Przelać wrzątkiem posiekane liście botwiny i osuszyć.
- Roztrzepać jajka ze śmietaną i doprawić gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Wymieszać ze startym serem.
- Ciasto rozwałkować, nałożyć na formę do tart, nakłuć widelcem, po czym przykryć folią aluminiową lub papierem do pieczenia i obciążyć grochem lub fasolą. Wstawić na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 C. Po tym czasie ściągnąć papier i piec jeszcze 3-4 minuty.
- Nałożyć starte buraki, łodygi i liście oraz umyte i osuszone liście jarmużu, zalać masą śmietanowo-serową, posypać z wierzchu resztą sera i piec jeszcze 35-40 minut.
- Źródło przepisu: "Retro warzywa", P. Łukasik, G. Targosz
10 komentarzy
Minka
20 sierpnia, 2016 at 18:29Świetny pomysł na to połączenie smaków! Muszę się rozejrzeć w księgarni za tą książką bo z tego co piszesz zapowiada się naprawdę ciekawie.
Monika
20 sierpnia, 2016 at 22:54Moja droga, koniecznie! Książka jest naprawdę godna polecenia nie tylko ze względu na jakość wydania ale też na naprawdę niebanalne przepisy!
A tarta – no co ja tu będę mówić – cudna jest! Pozdrawiam!
Margaret
23 sierpnia, 2016 at 13:43Muszę koniecznie spróbować, wygląda wyśmienicie a smakuje pewnie jeszcze lepiej. :)
Monika
27 sierpnia, 2016 at 21:49Gosiu, polecam! Naprawdę wychodzi przepyszna i jest świetnym pomysłem na urozmaicenie domowego jadłospisu! <3
Pozdrawiam serdecznie i daj koniecznie znać jak Ci smakowało!
Antoni
25 sierpnia, 2016 at 06:40Wczoraj na kolacje dla dziewczyny zrobilem i wyszlo super! Naprawde smak rewelacyjny i swietnie dobrane proporcje. Pozdrawiam!
Monika
27 sierpnia, 2016 at 21:46Antoni, strasznie się cieszę! My tą tartę robiliśmy już jakieś 4 razy od kiedy pierwszy raz jej spróbowałam – można się uzależnić! ;-) Pozdrawiam Was oboje!
over here
31 października, 2016 at 09:00I simply want to say I am just new to blogging and site-building and certainly savored this web blog. More than likely I’m going to bookmark your blog post . You definitely come with outstanding stories. Thanks a lot for sharing your blog.
view site…
5 grudnia, 2016 at 22:46Its like you read my mind! You seem to know a lot about this, like you wrote the book in it or something. I think that you could do with a few pics to drive the message home a little bit, but instead of that, this is excellent blog. An excellent read. I will definitely be back.|
Visit Webpage
6 grudnia, 2016 at 00:16Very good article! We are linking to this particularly great post on our site. Keep up the good writing.|
look at more info
6 grudnia, 2016 at 04:54I am really inspired along with your writing talents and also with the layout for your weblog. Is this a paid subject or did you modify it yourself? Anyway keep up the nice high quality writing, it’s uncommon to peer a great blog like this one these days..|