Ciasto topione to chyba najbardziej emocjonujący rodzaj wypieku jaki można sobie wyobrazić. Wrzuca się je w folii lub bez niczego – na żywca – do zimnej wody i pozwala wyrosnąć do momentu aż wypłynie na powierzchnię.
Podczas tego procederu wewnętrzny głos rozsądku, nawet jeśli na co dzień rzadko dopuszczany do głosu – krzyczy wręcz do nas no bo i kto przy zdrowych zmysłach wrzuca wyrobione i pięknie zapowiadające się drożdżowe do miski lodowatej wody i z zaciśniętymi kciukami czatuje jeszcze przy tej misce obstawiając w myślach “wypłynie” czy “nie wypłynie”. Zazwyczaj gdy już spiszecie wypiek w myślach (lub zupełnie ostentacyjnie wszem i wobec) na straty i na chwilę odwrócicie wzrok okaże się, że drożdżowa kula ciasta jednak wypłynęła i już sobie dryfuje beztrosko po powierzchni oznajmiając swoją gotowość do pieczenia.
Tak właśnie robi się ciasto na te rogaliki. Słowo daję, że emocje godne są obstawiania na giełdzie a efekty na pewno daleko bardziej bezpieczne!
Czy zwykłe rogaliki są jednak warte takiej szopki z wodą, czekaniem, zawijaniem? Myślę, że zdecydowanie tak bo wcale nie są takie znowu zwykłe. Ciasto w ten sposób bowiem hartowane wychodzi nieco inne niż to wyrastające tradycyjną metodą w ciepełku przez długie godziny – no i co tu ukrywać – cały proces wyrastania mamy w tym wypadku z głowy w ciągu 30-40 minut czyli połowy czasu, który przeznaczyć na rogaliki musielibyśmy w przypadku normalnego ciasta. Napisałam też, że wychodzi nieco inne i tak rzeczywiście jest – jak się przekonacie, będzie nieco twardsze, kruche z zewnątrz i wciąż drożdżowo-mięciutkie w środku – takie właśnie wychodzi doskonale komponując się z nadzieniem z domowej konfitury czy kremu czekoladowego. Uprzedzam od razu, że ciasto nie jest zbyt słodkie – osobiście polecam więc albo dodać kilka łyżek cukru do ciasta (w przypadku na przykład kwaskowej marmolady), użycie słodkiego wypełnienia lub, jeśli żadna z tych opcji nam nie pasuje – polukrowanie rogalików zamiast obsypanie ich cukrem pudrem.
W końcu słodycze po to się piecze bo się ma ochotę na słodkie, tak?
Zaręczam, że rogaliki są naprawdę pyszne i godne wypróbowania. Polecam!
- 500 g mąki
- 2 jaja
- 2 łyżki stołowe kwaśnej śmietany
- 3-4 łyżki cukru
- 14 g drożdży suszonych (lub 50 g świeżych)
- 200 g masła
- Gęsta marmolada lub krem czekoladowy
- Cukier puder do posypania
- Ze świeżych drożdży zrobić zaczyn - rozkruszone wymieszać z ok 80 ml ciepłego mleka, cukrem i kilkoma łyżkami mąki. Poczekać aż zacznie się pienić. Drożdże instant dodać do mąki i wymieszać.
- Zagnieść razem wszystkie składniki na końcu dodając masło. Wyrobić aż będzie elastyczne i łatwo odchodzące od ręki.
- Do miski nalać zimnej wody i wrzucić uformowane w kulę ciasto (luzem lub w foliowej torebce). Odczekać ok 20-30 minut aż wypłynie na powierzchnię.
- Gotowe ciasto wyjąć, raz jeszcze zagnieść podsypując mąką i podzielić na 4-5 części. Każdą rozwałkować na dość cienki, okrągły placek. Radełkiem lub nożem podzielić blat ciasta na 8 trójkątów. Szerszą podstawę każdego trójkąta nadziać (niewielką!) ilością marmolady, kawałkiem owocu lub kremem czekoladowym.
- Zwijać w rogaliki od szerszego do węższego końca i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Gotowe rogaliki przykryć lnianą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia 15-20 minut. W tym czasie piekarnik nagrzać do 180 C.
- Przed włożeniem do pieca posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec do zrumienienia ok 15-20 minut. Wystudzić.
- Podawać polukrowane lub oprószone cukrem pudrem.
Po ok 30-40 minutach karuzeli naprzemiennej nadziei i powątpiewania ciasto jednak wypływa a my czujemy się jak świadek cudu.
Teraz tylko trochę żmudnego wałkowania, nadziewania, rolowania i prawie są! Nasze domowe rogaliki!
22 komentarze
Karmel-itka
1 marca, 2016 at 12:04nie robiłam nigdy nic z ciasta topionego. Muszę spróbować.
Monika
2 marca, 2016 at 20:03No to trzeba spróbować, koniecznie! Można z niego robić całe ciasta czy na przykład rogaliki właśnie. To ciasto jest naprawdę jednym z przyjemniejszych do wyrabiania no i bardzo szybkie w porównaniu z klasycznym drożdżowym. No i te emocje! ;-) Pozdrawiam serdecznie!
gin
1 marca, 2016 at 16:35Babcia robiła takie ciasto nie raz, gdy byłam mała. Wychodzi obłędne!
Monika
2 marca, 2016 at 20:04<3 Moja Babcia również! Takie w wersji ciasta właśnie nazywała "topielec" :-) Pozdrawiam!!
Ewa
2 marca, 2016 at 09:46Wyprobowalam i wyszly przepyszne!! Takie jak pamietam z dziecinstwa!! DZIEKUJE!!! Swietny przepis!! <3
Monika
2 marca, 2016 at 20:09Ewuś, bardzo, bardzo się cieszę!! Najlepiej zawsze smakują takie rzeczy, które pamiętamy nie tylko smakiem ale i sercem! Pozdrawiam serdecznie!
Scandale
4 marca, 2016 at 10:05Najlepsze rogaliki tego typu robi moja babcia :) Mam do nich wielką słabość.
Monika
7 marca, 2016 at 20:01Wiadomo, te przygotowywane przez Babcie nie mają w ogóle sobie równych! <3 Musisz też koniecznie spróbować!
recommended you read
31 października, 2016 at 06:36I simply want to mention I’m all new to blogs and definitely loved your website. Almost certainly I’m going to bookmark your website . You certainly come with beneficial articles. Thanks for revealing your web-site.
you could try this out
4 grudnia, 2016 at 05:59Having read this I believed it was really enlightening. I appreciate you taking the time and effort to put this informative article together. I once again find myself personally spending a lot of time both reading and leaving comments. But so what, it was still worthwhile!|
click home page
5 grudnia, 2016 at 20:30We stumbled over here different page and thought I might check things out. I like what I see so i am just following you. Look forward to looking at your web page yet again.|
click here
5 grudnia, 2016 at 23:34I am curious to find out what blog system you happen to be using? I’m experiencing some minor security problems with my latest website and I’d like to find something more safe. Do you have any recommendations?|
read this article
6 grudnia, 2016 at 07:08Its such as you learn my thoughts! You seem to understand so much about this, like you wrote the guide in it or something. I think that you just can do with a few % to drive the message home a bit, however other than that, that is excellent blog. A great read. I will certainly be back.|
Ewa Złotowska
4 sierpnia, 2017 at 11:50Oczywiście, że topielec. Najbardziej leniwe ciasto drożdżowe. Robię jeszcze prościej – wymieszać byle jak wszystko poza cukrem ( drożdże świeże trochę rozruszać najpierw normalnie), w ścierkę i do lodowatej wody. Masło musi być miękkie, nie z lodówki. Jak wypłynie ( 30 min) wyjąć – taki trochę glut będzie, dodać cukier i trochę wyrobić ( cukier w łapki kuje, trudno). i do blachy. żadnego czekania na wyrośnięcie! Samo ( wyjdzie klasyka) albo z owocami, kruszonką itd. Można dać mniej masła. Wychodzi też na margarynie.
Marta
23 września, 2017 at 18:26a czy z serem te rogaliki wyjdą?
Renata
23 listopada, 2017 at 17:56pamiętam te rogaliki z dzieciństwa, mama mama je piekła, muszę je upiec!
Monika
6 grudnia, 2017 at 20:57Oj, no to w takim wypadku trzeba upiec koniecznie!
Trzymam mocno kciuki, żeby wyszły dokładnie takie jak we wspomnieniach. Pozdrawiam serdecznie!
Karolina
5 lutego, 2020 at 16:13Ile mogą leżeć takie rogaliki ?
Ula
11 marca, 2020 at 14:11Robiłam próbę z drożdży świeżych i suszonych .. i z tych pierwszych wypłynęło mi ciasto po 20 min czekania , a z tych drugich jest już problem, ciasto leży nawet godzinę w tej wodzie i nic się nie dzieje ?? Co może być tego przyczyną ??
Beatti
22 stycznia, 2022 at 11:07Moje ciasto wypłynęło bardzo szybko. Nie wiem czy minęło 15 minut. Może tak być? Zacząć kolejny etap, czy niech się moczy jeszcze w tej wodzie do pół godziny?
jaruone
23 grudnia, 2020 at 17:44U mnie proces przebiega dość dziwnie – a robię rogaliki z tego przepisu już 2 raz. Za pierwszym użyłem drożdży instant – ciasto wypłynęło po jakiejś godzinie, dziś robię je (a w zasadzie robi Mama) ze świeżych drożdży i ….. ciasto nie zatonęło.
Nie wiem, czy Mama “wyrobiła je za dobrze” czy coś innego poszło nie tak – mimo wszystko mam nadzieję, że się udadzą, bo to moje ulubione rogaliki (znałem je jeszcze z dzieciństwa )
Beata
1 stycznia, 2021 at 15:58Ciasto nie chce wypłynąć już jest w wodzie ponad 20 minut…co robić?